Reklamy

Wiece jak jest. COVID-19 roznosi się po Europie. Wirus nie tylko dotarł do Polski, ale też zdążył spowodować, że ulice polskich miast pustoszeją. Zostajemy w domach – z powodu realnych obaw, rozważnie przemyślanego planu czy dezinformacji, która materializuje się w statusach na Facebooku oraz słowach mamy kolegi, która pracuje w Urzędzie Miasta i słyszała potwierdzone info, że zamykają miasto już jutro.

I siedźmy, jeśli mamy już zapas ulubionej wody artezyjskiej czy oranżady Helena, składników na tadżin czy pieczywa tostowego, a przede wszystkim najważniejsze przybory higieniczne i lekarstwa, których potrzebujemy. Mamy czas zrobić wszystkie zaległe sprawy, wziąć się za najgrubszą książkę na półce i wyprać oraz posortować ubrania, by w końcu oddać te nieużywane potrzebującym (oczywiście gdy skończy się ten wyjątkowy czas i będzie bezpiecznie).

Możemy też dać odetchnąć ulicom. Pewnie teraz siedzicie w domach, więc możecie nie wiedzieć jak wyglądają w dziennym świetle, kiedy nie ma nich tylu ludzi co zawsze. My w sumie też nie wiemy, więc wysłaliśmy, niczym Mad Maxa po wodę, naszego korespondenta Pawła Starca, który ochoczo zgodził się udokumentować najbardziej oblegane na codzień warszawskie spoty w momencie, w którym nie ma tam prawie nikogo.

#zostajewdomu #zostajewdomu #zostajewdomu #zostajewdomu

fot. Paweł Starzec
fot. Paweł Starzec
fot. Paweł Starzec
fot. Paweł Starzec
fot. Paweł Starzec
fot. Paweł Starzec
fot. Paweł Starzec
fot. Paweł Starzec
fot. Paweł Starzec
fot. Paweł Starzec
fot. Paweł Starzec
fot. Paweł Starzec
fot. Paweł Starzec
fot. Paweł Starzec
WIĘCEJ